Składniki: (ok 10 szt.)

Ciasto:

120 ml mleka
40 g świeżych drożdży
500 g mąki pszennej (ja używam tortowej)
70 g cukru plus 1 łyżeczka
2 średnie jajka plus 1 żółtko
100 g masła 82%
Szczypta soli

Nadzienie:

250 g twarogu w kostce
1 łyżka gęstej śmietany
1 żółtko
3 łyżki cukru

Wykonanie:

Mleko podgrzać do temperatury ok. 36 stopni. Powinno być letnie. Wkruszyć do niego drożdże i wsypać łyżeczkę cukru. Wymieszać i odstawić na kilka minut aby rozczyn się ruszył.

Roztopić w garnuszku masło.

Do misy wsypać przesianą mąkę i dodać odrobinę soli. Zrobić w mące dołek i dodawać w kolejności: rozczyn z drożdży, letnie masło, jajka i żółtko, cukier. Opuszkami palców zasypywać mokre składniki mąką z brzegów misy i delikatnie wyrabiać. Kiedy ciasto zaczyna być bardziej zwarte wysypać całość na blat i zagniatać całość na gładką kulę. Wyrabiać do momentu, aż ciasto samo zaczyna odchodzić od dłoni. Na końcu delikatnie podsypując mąką. Gotową kulę ciasta przełożyć do misy, obsypać odrobiną mąki i przykryć bawełnianą ściereczką. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 45 min. Po tym czasie rozwałkować ciasto na kształt prostokąta o grubości ok. 0.5 cm, delikatnie podsypując mąką.

Wszystkie składniki nadzienia łączymy ze sobą i wykładamy na płat ciasta. Ciasto delikatnie składany na pół: od dołu do góry. Górny brzeg sklejamy ze sobą. Następnie dzielimy je na ok 10 pasków. Każdą bułeczkę obkręcamy wokół własnej osi. Tak przygotowane drożdżówki przekładamy na blachę z papierem do pieczenia i zostawiamy do ponownego wyrastania na ok.15 min. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni z funkcją góra dół bez termoobiegu. Bułeczki pieczemy ok 15-18 min. Do zarumienienia. Podajemy posypane pudrem lub smarujemy lukrem.

Przygotujemy go z następujących proporcji.

Na 1 szklankę cukru pudru wlewam 1,5 łyżki gorącej wody i mieszam całość do uzyskania gładkiej konsystencji. Drożdżówki smaruje lukrem jeszcze ciepłe.